Taki gest, ma znaczenie!
Nasi podopieczni uczą się tego, iż nie firma świadczy o człowieku i o tym, jaki jest. Oryginalny nie zawsze znaczy lepszy. Jednak czasem trafi się okazja, że do użytku własnego dzieci dostaną coś z „wyższej” półki. Wówczas wzrasta ich samoocena, czują się dowartościowani i wyróżnieni. Najczęściej ze względu na jakąś okazję. Tym razem takiej okazji nie było. Żadnej okazji nie było. Olbrzymi gest serca i chęć obdarowania wychowanków – taki zamysł i cel przyświecał Panu Zbigniewowi Parczeńskiemu. Dyrekcja, pracownicy i przede wszystkim dzieci, serdecznie dziękują za przekazane markowe obuwie sportowe! Oby wychodziły w nich dziesiątki kilometrów.